Troszkę nas nie było.
Przepraszamy, zwłaszcza tych co zerkają czasem na nasze pisanie w poszukiwaniu rady, może podpowiedzi. Nie było nas, bo wakacje, niektórzy oczywiście samolotowe wakacje mieli, nie było nas bo dużo Was właśnie w te wakacje szuka pomocy na takich zajęciach. I wszyscy próbujecie odczarować lęk, najlepiej żeby to się jeszcze stało jednego dnia:) pomiędzy innymi obowiązkami. Otóż, to się może nie udać tak od razu. Jednak, mamy w zespole Pana Kapitana, który takie rzeczy załatwia od ręki...dosłownie.
Pewna Pani, wychodząc z zajęć, stwierdziła, że jest cudotwórcą:) To się nazywa potęga wiedzy i profesjonalizm pilotów! I mam taką refleksję, odnośnie Waszych pytań właśnie. Często się przewija prędkość. I o niej będzie tym razem.
Jest takie lotnicze śmieszne powiedzonko „…lataj synku, ale powoli i nisko – powiedziała matka do młodego lotnika…”